Francja w ogniu protestów. Setki zatrzymanych, Luwr zamknął sale

Dodano:
Zamieszki w Paryżu Źródło: PAP
We Francji trwają masowe protesty i zamieszki po upadku rządu premiera François Bayrou. Na ulice Paryża, Marsylii, Lyonu, Tuluzy, Montpellier i innych miast wyszły dziesiątki tysięcy osób.

Demonstracje odbywają się pod hasłem "Blokujmy wszystko". Według danych francuskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, na które powołuje się "Bild", w środę zatrzymano 295 osób, w tym 171 w Paryżu i aglomeracji paryskiej. Do działań skierowano 80 tys. policjantów, w tym 6 tys. w samym Paryżu.

Setki zgromadzeń, blokad i utrudnień

W stolicy protestujący blokowali obwodnicę oraz wejścia do szkół, doszło do starć z siłami porządkowymi, które użyły gazu łzawiącego. W Marsylii zamaskowane grupy młodzieży dopuszczały się aktów wandalizmu, zakłócając pracę transportu publicznego. W Bordeaux, Nantes i Rennes wznoszono barykady i blokowano ronda. W Caen protestujący podpalili wiadukt, całkowicie wstrzymując ruch.

Łącznie w całym kraju odbyło się około 270 zgromadzeń i ponad 150 blokad. Liczba uczestników przekroczyła 29 tys., a władze spodziewają się nawet 100 tys. demonstrantów. Skutki protestów odczuwają także instytucje kultury. Luwr poinformował o czasowym zamknięciu części sal ze względu na bezpieczeństwo zwiedzających i pracowników.

Za protestami ma stać skrajna lewica

Minister spraw wewnętrznych we Francji Bruno Retailleau potępił przemoc i blokowanie dróg. Podkreślił, że protesty zostały przejęte przez radykalne grupy skrajnej lewicy, a w niektórych miejscach pojawili się także przedstawiciele skrajnej prawicy.

Przypomnijmy, że demonstracje wybuchły w atmosferze kryzysu politycznego. Rząd François Bayrou upadł dwa dni temu po przegranym głosowaniu, a prezydent Emmanuel Macron powierzył misję tworzenia nowego gabinetu dotychczasowemu ministrowi obrony, Sébastienowi Lecornu. Według władz, protesty w dużej mierze związane są z planami oszczędnościowymi i reformami budżetowymi, które z założenia miały doprowadzić do zmniejszenia zadłużenia Francji.

Źródło: RMF 24 / Bild
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...